Recenzja filmu: „ Życie Pi.”

default

 

Niedawno udało mi się obejrzeć amerykańską Oskarową produkcję pt.: „Życie Pi.” Film powstał w 2013 roku, a jego scenariusz został stworzony na podstawie bestsellera o tym samym tytule autorstwa Yann’a Martela. Dzieło wyreżyserował Ang Lee twórca m.in. Oskarowej „Tajemnicy BrougbackMountain”. W głównych rolach występują mało znani aktorzy t.j: SurajSharma, Irrfan Khan czy AyushTandon.

Główny bohater Pi Patel jest synem właściciela zoo w Indiach. Jako młody, dorastający człowiek interesuje się wieloma religiami, spędza czas na filozoficznych rozważaniach
i czytaniu książek o tematyce religijnej. Pewnego razu rodzina Pi postanawia przenieść się
z całym dobytkiem i ze wszystkimi zwierzętami do Kanady, by tam zacząć nowe życie.
W czasie rejsu japońskim frachtowcem dochodzi do straszliwej katastrofy. Statek tonie na środku oceanu. Chłopakowi udaje się cudem przeżyć. Znajduje się na niewielkiej szalupie ratunkowej na środku oceanu. Ku jego zdziwieniu są na niej także hiena, orangutanica, zebra
i tygrys. Rozpoczyna się walka o przetrwanie. Tygrys rozszarpuje kolejne zwierzęta. Na końcu na szalupie zostają tylko Pi i dziki kot. Chłopak by przetrwać musi oswoić tygrysa.

Uważam, że film ten zasługuję na uwagę i jest godny obejrzenia. Po pierwsze ciekawa, wciągająca fabuła i poruszająca historia, po drugie niesamowite krajobrazy i kolory, po trzecie wyjątkowe efekty specjalne. To wszystko sprawia, że dzieło zaliczam do takich, które należy obejrzeć. Myślę, że film wam się spodoba. W każdym razie serdecznie polecam!

Autorka: Aleksandra Miller

Dodaj komentarz